Pokazywanie postów oznaczonych etykietą nie polecam. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą nie polecam. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 27 lipca 2020

Czemu ta książka stoi na półce thrillerów i kryminałów? | Prawo krwi Tess Gerritsen - recenzja

Decydując się na recenzowanie tej książki kierowałam się tym, że w sumie od dawna chciałam przeczytać coś Tess Gerritsen. Miałam ochotę na kryminał albo thriller z wątkiem romantycznym gdzieś tam w tle, a na to wskazywał opis z okładki Prawa krwi. No a dodatkowo książka liczy sobie mniej niż 300 stron, więc zakładałam, że nawet jeśli styl Gerritsen nie przypadnie mi do gustu, to nie będzie to wlokąca się w nieskończoność droga przez męki. O, jak bardzo się myliłam..!


Willy nigdy nie uwierzyła w śmierć ojca. Wokół katastrofy amerykańskiego samolotu podczas wojny w Wietnamie nagromadziło się zbyt wiele pytań bez odpowiedzi. Dlaczego nie odnaleziono ciała? Kim był tajemniczy pasażer, którego istnieniu wszyscy zaprzeczają? Co się stało z ładunkiem?
Willy wyrusza do Azji, by odkryć prawdę o wydarzeniach sprzed lat. Szybko uświadamia sobie, że próbuje rozwikłać tajemnicę, którą nawet dziś chronią wpływowi ludzie. Mimo zagrożenia podejmuje prywatne śledztwo. Nieoczekiwanie pomocną dłoń wyciąga do niej Guy Bernard, antropolog pracujący na zlecenie armii. Czy potrafi ochronić ją przed śmiertelnym niebezpieczeństwem?*

poniedziałek, 25 listopada 2019

Ja przez to przebrnęłam, żebyście Wy nie musieli | Dwanaście żywotów Samuela Hawleya Hannah Tinti


Czołem, Rybki!
Borze szeleszczący listkami na gałązkach, jakie to było pieruńsko nudne! Postaram się więc, żeby przynajmniej moja opinia nudną dla was nie była. Umówmy się – wyrobiłam normę znudzenia na ten miesiąc za siebie i za was, ok? To teraz chodźcie, opowiem wam o Dwunastu żywotach Samuela Hawleya autorstwa Hannah Tinti.

niedziela, 14 października 2018

To było tak absurdalne... | Podwójna namiętność Krista & Becca Ritchie


Czołem Jaszczureczki!
Jakie to było odpychające. Fujka. A zapowiadało się na niczego sobie erotyk :< Szczerze mówiąc nie bardzo wiem co mogę jeszcze dodać we wstępie, przejdźmy więc może do mojej opinii o Podwójnej namiętności autorstwa sióstr Kristy i Becci Ritchie. Ostrzegam: może polać się krew.

piątek, 10 sierpnia 2018

Odliczałam czas, aż on się w końcu zabije... | Osiem minut, Darren O'Sullivan


Czołem Fasolki!
Nie będę przedłużać (wyjątkowo). Dziś przychodzę do was z najnudniejszym thrillerem, jaki do tej pory czytałam. Biorę małą poprawkę na to, że oceniam debiut, no ale mimo wszystko… a z resztą, sami zobaczycie. Panie i panowie, poznajcie Osiem minut autorstwa Darrena O’Sulliivana.

sobota, 14 lipca 2018

Bogowie, trzymajcie mnie! | Freja Matthew Laurence


Cześć Śrubki!
Matulu, jak ja się cieszę,  że ta książka się skończyła. Serio. Nie wyobrażacie sobie co się ze mną działo przez  Freję, czyli powieść autorstwa Matthew Laurence'a. Ale spokojnie, wszystko wam opowiem.

piątek, 25 maja 2018

Ta książka sama siebie spoilerowała..! | Fandom, Anna Day

Cześć Okruszki!
Specjalnie odczekałam konkretną chwilę przed napisaniem tej recenzji. Mam kubek meliski. W połowie już wypity. Mogę pisać. Postaram się być miła. Serio. ale coś czuję, że miło nie będzie… za to może trochę zabawnie. Bo tu można albo się śmiać, albo płakać, a płakanie jest nieestetyczne. Panie i Panowie, dziś opowiem wam o moim spotkaniu z Fandomem Anny Day.

piątek, 16 lutego 2018

A na końcu zapłonęła wagina. Serio. | Conviction, Corinne Michaels


Dziś będzie krótko. Chyba. W sumie nie wiem.

Cześć Żaby!
Szczerze mówiąc dawno nie miałam tak marnych notatek po przeczytaniu książki. Mam wrażenie, ze mogłabym wam tę książkę opisać w jednym akapicie, używając kilku zdań prostych. Ale że ciężko by to było recenzją nazwać, to postaram się jakoś tę opinię rozbudować. Tak, to jest ten moment, w którym możecie zacząć trzymać za mnie kciuki. Dziś przychodzę do was z recenzją Conviction autorstwa Corinne Micheals.

niedziela, 14 stycznia 2018

(chyba) Ciekawie o czystej nudzie | Pocałunek zdrajcy, Erin Beaty

Cześć Koty!
Szczerze? Nie wiem co napisać. Pierwszy raz od (bardzo) dawna mam problem z recenzją. Problemem nie są mieszane uczucia, nic z tych rzeczy. Ja doskonale wiem, co myślę o tej książce i mogłabym tę opinie zmieścić w jednym zdaniu. I to niekoniecznie złożonym. Pierwszy raz nie mam notatek z lektury. Mam jedynie rozmowy z Ewą (którą pozdrawiam i ściskam za to, ze próbowała mnie ratować w trakcie czytania) i to na tym, o czym w nich pisałam zamierzam bazować (ograniczywszy dozę sarkazmu i czarnego humoru do niezbędnego minimum, obiecuję). Z własnych obserwacji wiem, że recenzje książek nijakich są przeważnie nudne. Nie chcę wam tego robić. Mimo wszystko chciałabym, abyście czerpali przyjemność z czytania moich tekstów… więc pozwolę sobie na odrobinę zabawy przy tej recenzji. Mi to ułatwi pisanie, a wam (taką mam nadzieję) umili czytanie o Pocałunku zdrajcy autorstwa Erin Beaty. Jesteście gotowi? Ząbki umyte, pasy zapięte? No to jedziem!

czwartek, 10 sierpnia 2017

[PRZEDPREMIEROWO] Przeliczyłam się. | Zaklinacz ognia, Cinda Williams Chima

Czołem Jaszczureczki!
Ej, zawiodłam się dość konkretnie. Czekałam na Zaklinacza ognia Cindy Williams Chimy od kiedy usłyszałam, że będzie wydawany w Polsce. Zakochałam się w opisie, w okładce, w całości. Nagle beng! Premierę przesunięto o kilka miesięcy, ale nic to! Czekałam. Nawet nie myślałam o tym, ze uda mi się dostać go o recenzji kiedy nadarzyła się okazja, nie wahałam się ani chwili. I tak oto jeszcze przed premierą mogłam wziąć się za moje upragnione papierowe cacko. Co tu mogło pójść nie tak? W ogólnym skrócie: niemalże wszystko.

wtorek, 18 lipca 2017

Co się przy tym wyspałam, to moje... | Wilcza godzina, Andrius Tapinas

Czołem Śrubki!
Srogo się zawiodłam. Poważnie. Z książkami SQN mam tak,  że jeszcze się nie zdarzyło, aby nie przypadły mi do gustu. Widząc w zapowiedziach Wilczą godzinę i ten opis, zapewniający o alchemicznych tajemnicach, przebiegłych szpiegach i miłosnych intrygach nawet się nie zastanawiałam, od progu uznałam, że to musi być dobre. Cóż, zawsze w życiu musi być ten pierwszy raz…

czwartek, 29 czerwca 2017

Strzeżcie się! Gorszego chłamu jeszcze nie czytałam | Pieśń dla Elli Grey, David Almond

Czołem Kraby!
To.
Było.
Złe.
SERIO.
Spodziewajcie się długiej recenzji. I krytycznej. Bez serduszek. Oszukano mnie. Perfidnie. A teraz wam o tym opowiem. Moi drodzy, mam wam do przedstawienia historię, która zapowiadała się świetnie, a okazała się kolosalną pomyłką. Poznajcie Pieśń dla Elli Grey Davida Almonda.

środa, 22 marca 2017

Upośledzone Star Wars, czyli Gwiezdny wojownik Katarzyny Bereniki Miszczuk

Cześć Krewetki!
Cholera, zwlekałam z napisaniem tej recenzji już chyba tydzień… no, może nie cały. Ale jak zwykle recenzję pisze maksymalnie dzień czy dwa dni po przeczytaniu książki, tak tutaj uznałam, że to najgorsze, co mogłabym zrobić. Wyszedłby z tego jeden wielki bluzg i hejt. Serio. Pozwoliłam więc ułożyć się myślom w głowie i… i teraz piszę dla Was recenzję książki Katarzyny Bereniki Miszczuk pt. Gwiezdny wojownik. Działko, szlafrok i księżniczka.

środa, 22 lutego 2017

Rozprawę czas zacząć... Łowczyni z ciernistego lasu

Hej Mordki!
Oj, dziś nie będzie miło i przyjemnie. Niestety. W sumie z moich zapisków wynika… że chyba trafiłam na książkę, która przebiła nawet Endgame, którego jak wiecie (albo i nie wiecie) nie trawię. Zapraszam Was na recenzję Łowczyni z ciernistego lasu autorstwa Melanie Dickerson.

poniedziałek, 2 stycznia 2017

Wierszem o zbrodni - Czerwone jak krew

Cześć Berbecie! 
Ożesz kurde nie wierzę. Nie mam bladego pojęcia co mam napisać o książce… o której za moment napiszę xD Serio, mam pustkę w głowie. Bardzo negatywną pustkę. Ale żeby nie było nudno.. to postanowiłam pustkę uszeregować alfabetycznie, a tym samym stworzyć najkrótszą (jak do tej pory) recenzję na tym blogu. Ino ciekawe, czy mi się uda xD Panie i Panowie, pozwólcie, że przedstawię wam książkę autorstwa Salla Simukka pod tytułem Czerwone jak krew.