Pokazywanie postów oznaczonych etykietą urodziny. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą urodziny. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 16 lipca 2018

Drugie urodziny bloga! + konkurs ;)


Czołem Skarby!
Wiecie jaki mamy dziś dzień? Poniedziałek xD Ale nie jest to byle jaki poniedziałek, a przynajmniej nie dla mnie. Dziś, 16 lipca 2018 roku mijają dwa lata od kiedy Drzwi do Innego Wymiaru zostały otwarte po raz pierwszy.  WOW. Nie mam pojęcia kiedy to zleciało!

niedziela, 17 czerwca 2018

Dwadzieścia lat książkami pisane | Dziś moje urodziny!


Cześć Precle!
Nadszedł ten dzień. Dziś skończyło się moje bycie NASTOlatka, a zaczęło bycie –DZIESTOlatką. 17 czerwca 1998 roku przyszłam na świat. Dziś są moje dwudzieste urodziny i chciałam to jakoś uczcić również tutaj, na blogu. Wpadłam na pomysł podróży do przeszłości. Książkowej podróży do przeszłości ;). Pozwólcie, że opowiem wam o tym, jak to było z tym moim czytaniem. Dziś opowiem wam historię książkami pisaną. Moją historię. Zaczynamy? ;)

czwartek, 6 lipca 2017

Pierwsze urodziny bloga! + konkurs ;)

Czołem Fasolki!
Wiecie jaki mamy dzisiaj dzień? Nie? A więc już wam mówię. Dziś wypada pierwsza rocznica założenia tegoż oto bloga. Tak, Drzwi mają dziś swoje urodziny. Z tej okazji przygotowałam dla was konkurs (do którego link znajdziecie na końcu) oraz dość nietypowy post ;).

Od kiedy zaczęłam prowadzić bloga dostałam maaaasę nominacji do LBA i innych tagów. Nie chciałam jednak zaśmiecić nimi tego miejsca, więc pojawiały się one sporadycznie, a wiele z nich pozostało bez odpowiedzi. 

Uznałam, że z okazji pierwszych urodzin wybiorę ze wszystkich nominacji najciekawsze pytania i odpowiem na nie. Wiecie, takie Q&A oparte na pytaniach zadanych na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy ;). Mam nadzieję, że was zaciekawię… a jeśli nie ja, to przynajmniej zdjęcia - takie obrazkowe wspominki z dotychczasowycgh postów:D

Trzy, dwa, jeden… zaczynamy!

sobota, 17 czerwca 2017

Urodziny Q! Tego jeszcze nie wiecie ;)

Czołem Płotki!
I nadszedł ten dzień. Koniec beztroski. koniec imprez. Pora spoważnieć. Rachunki, podatki, kolejki  u lekarza, w krzyżu strzyka, kolana deszcz czują, włosy siwieją... nie no, co ja pieprze? Toć dziewiętnaste urodziny to nie koniec świata, czyż nie? Śmiem wręcz powiedzieć, ze to dopiero początek! I tak się składa, ze dziewiętnaście lat, dokładnie siedemnastego czerwca, na świat przyszedł mały berbeć. Berbecia nazwano Ulą, i tak sonie rósł i rósł, a teraz już nie berbeć, a kawał baby (no dobra, z tym kawałem to ciut przesadziłam xD) przyszedł do Was z postem wyjątkowo nie-książkowym. Tak sobie myślę, że zaglądacie tu już od blisko roku, a wiecie o mnie… cóż, mało co wiecie. Postanowiłam, ze pora to zmienić, a dziś jest ku temu idealna okazja. Pozwólcie więc, że powiem wam o sobie co nieco. Nie bójcie się, postaram się, aby nie było nudno ;)