Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Feeria. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Feeria. Pokaż wszystkie posty

piątek, 22 lipca 2016

Pokonana przez książkę. Majstersztyk!

Zdrada
Marie Rutkoski

Witajcie Kochani!

Dziś przychodzę do Was z recenzją książki, która mnie pokonała. Nie żartuje, pierwszy raz od dawna mam taki piekielny mętlik w głowie. Właściwie może dobrze by było, gdybym odczekała dzień albo dwa... albo przynajmniej kilka godzin, ale obawiam się, że jeśli nie utrwalę moich myśli teraz, to później nie zbiorę sił na powrót do tej historii. Dzisiaj będzie o Zdradzie, czyli drugim tomie serii Niezwyciężona autorstwa Marie Rutkoski.

Teraz powinno być o fabule, ale najpierw mała retrospekcja. To właśnie przez ten cykl powstał mój blog. Pani Rutkoski napisała opowieść, która mną wstrząsnęła, i musiałam jakoś to uspokoić, wygadać się. To o niej mówił mój pierwszy post (Jeśli nie wiesz o czym mowa, to może kliknij to serduszko <3. Ono jest portalem do recenzji pierwszego tomu Niezwyciężonej). Szczerze powiedziawszy nie myślałam, że autorka może wywołać we mnie większe emocje. Okej, spodziewałam się wysokiego poziomu ale... Cholera, czegoś takiego się NIE spodziewałam. Ale spokojnie, po kolei. Fabuła. Zacznę od fabuły. Z całego serca Was przepraszam, ale nie wiem jak je napisać tak, by nie zdradzić zakończenia pierwszej części. Umówmy się więc, że poniższy akapit czytacie na własną odpowiedzialność, ja zalecam go pominąć wszystkim tym, którzy jeszcze nie poznali Pojedynku. Przeskoczcie do "O luju..." :).

środa, 6 lipca 2016

Walcząc o wolność i miłość

Pojedynek
Marie Rutkoski
Do sięgnięcia po Pojedynek skłoniła mnie bezsenność i czysty przypadek, nic więcej. Zgarnęłam pierwszą pozycję z mojej półki "chcę przeczytać", wsunęłam się pod kołdrę i zagłębiłam w historię stworzoną przez panią Rutkoski. I przepadłam. Po niespełna półtorej doby historia się skończyła… a raczej bezczelnie urwała.

Akcja powieści toczy się w Herranie - mieście podbitym przed laty przez Valorian. Na początku poznajemy Kestrel, córkę Generała valoriańskich wojsk. Zbieg okoliczności sprawia, że trafia ona na aukcję niewolników, na której pod wpływem impulsu kupuje herrańskiego niewolnika - Arina. Dziewczyna płaci za niego horrendalnie wysoką cenne. I nie chodzi mi tylko o pieniądze. Od tego wydarzenia losy bohaterów splatają się ze sobą coraz ciaśniej. Jednak czy w świecie pełnym intryg i brutalnych praw znajdzie się miejsce na miłość rodem z szekspirowskiego dramatu? Tego zdradzić wam nie mogę.

Pierwszą rzeczą godną podziwu jest to, w jaki sposób Marie Rutkoski utrzymuje czytelnika w napięciu. Musze przyznać, że biorąc do ręki Pojedynek spodziewałam się schematycznej historii jakich pełno teraz na rynku. Nic z tego. Autorka zaskakuje nas rozwojem akcji, intryguje licznymi niedopowiedzeniami, wstrzymuje bicie naszych serc każąc czekać na dalszy rozwój wypadków. Nie wiem ile razy odkładałam Kindle'a mówiąc sobie, że czas spać, że przecież bohaterowie nie uciekną, że rano będą na mnie czekać, jednak o przerwaniu lektury nie było mowy. Gwarantuję wam: opowieść o młodej Valoriance i herrańskim niewolniku wciągnie was bez reszty. No cóż, przynajmniej mnie wciągnęła ;).