Pokazywanie postów oznaczonych etykietą powieść obyczajowa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą powieść obyczajowa. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 13 listopada 2018

Coś na jesienne wieczory ;) | Bez złudzeń Mia Sheridan


Czołem Fiołki!
Ostatnimi czasy miałam pecha do romansów. Na szczęście tym razem obyło się bez płaczu i zgrzytania zębami. Moje drugie spotkanie z Mią Sheridan było całkiem udane. Fakt, pojawiło się kilka zgrzytów, ale finalnie chyba mam dla was kolejny lekki romans, który może umilić wam jesienne wieczory. Chodźcie, opowiem wam to i owo o Bez złudzeń.

niedziela, 8 października 2017

Co ci żołnierze w sobie mają? | Consolation, Corinne Michaels

Cześć Żabki!
Nienawidzę takiej jesieni. Serio, nic tylko się zakopać w stosie koców z zapasem słodyczy i ogarnąć sobie jakąś dobrą duszyczkę, która od czasu do czasu poratuje człowieka ogromnym kubkiem gorącej herbaty z cytryną. Koniecznie z cytryną. Niestety, jest jeszcze szkoła, a więc w moim przypadku z kocowego letargu nici. Na szczęście jest jeszcze możliwość oderwania się od tej pieruńskiej pluchy z pomocą książki. W ostatnich dniach z odsieczą przybyła mi książka autorstwa Corrine Michaels – Consolation i to o niej dziś wam opowiem ;)


poniedziałek, 10 lipca 2017

Historia opowiedziana wspomnieniami... | Światło, które utraciliśmy Jill Santopolo

Czołem Światełka!
Jak wam mijają wakacje? Moje póki co są pozornie leniwe, chociaż jakby się tak zastanowić… to nie było jeszcze dnia, w którym mogłabym zakopać się w łóżku i wegetować od rana do wieczora :D. Dziś przychodzę do was z książką, która okazała się wzorcowym przykładem powieści idealnej na wakacje. Panie i Panowie, pozwólcie, że opowiem Wam o Świetle, które utraciliśmy Jill Santopolo ;).