Pokazywanie postów oznaczonych etykietą słaby romans. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą słaby romans. Pokaż wszystkie posty

piątek, 16 lutego 2018

A na końcu zapłonęła wagina. Serio. | Conviction, Corinne Michaels


Dziś będzie krótko. Chyba. W sumie nie wiem.

Cześć Żaby!
Szczerze mówiąc dawno nie miałam tak marnych notatek po przeczytaniu książki. Mam wrażenie, ze mogłabym wam tę książkę opisać w jednym akapicie, używając kilku zdań prostych. Ale że ciężko by to było recenzją nazwać, to postaram się jakoś tę opinię rozbudować. Tak, to jest ten moment, w którym możecie zacząć trzymać za mnie kciuki. Dziś przychodzę do was z recenzją Conviction autorstwa Corinne Micheals.