Czołem Biedroneczki!
Z początku nawet nie brałam pod uwagę recenzowania tego ale po kilku
dniach coś mnie tchnęło i… i nie żałuję ;). Dziś krótko (raczej)opowiem wam o
książce pt. Czy to pierdzi? Sekretne (gazowe) życie zwierząt autorstwa Nicka Caruso i Dani
Rabaiotti.
Wszystko zaczęło się od pytania
jednego z członka rodziny Dani, który zapytał ja „czy węże pierdzą?’”. Zoolożka
nie miała pewności, więc zadała to samo pytanie znajomemu z Twittera, który był
znawcą węży… i tak uświadomili sobie, że pytanie „czy to pierdzi?” jest jednym
z najczęściej zadawanych im, zoologom pytań. Powstał hasztag #DoesItFart, cała
naukowa społeczność obecna na Twitterze ożyła i stworzyła spis zwierząt, o
których wiedzą, że te pierdzą (lub nie). Potem pozostało już tylko to spisać i
dać do druku – tak mniej więcej powstała książka Czy to pierdzi?, w której
znajdziecie (jeśli nie rypłam się w obliczeniach) osiemdziesiąt różnych
zwierząt, a raczej osiemdziesiąt odpowiedzi na pytanie zawarte w tytule
książki.
Najpierw myślałam, że to nie może być dobre. W końcu temat główny
książki jest, no nie oszukujmy się… z dupy wzięty. Ale po kolejnych pozytywnych
recenzjach, które docierały do mnie z różnych źródeł zaczęłam się zastanawiać
czy nie oceniłam tej pozycji zbyt pochopnie. Jako że jestem ciekawskim
masochistą i czasami świadomie lubię się jakąś książką skrzywdzić, postanowiłam na własnej skórze sprawdzić co
też mają mi do zaoferowania Nick Caruso i Dani Rabaiotti. Jak wielkie było moje
zdziwienie, gdy okazało się, że mogą mi dać całkiem sporo jak na tak krótką
lekturę!
Pewnie nie powinnam od tego zaczynać, ale nie mogę się powstrzymać: Sekretne
(gazowe) życie zwierząt jest prześlicznie wydane! W Polsce twardych
okładek jest jak na lekarstwo. Ośmiuset stronicowe cegły są wydawane w miękkiej
oprawie, a tu proszę, niespełna sto pięćdziesiąt stron w twardej okładce! Tę książkę można kupić chociażby po to,
żeby sobie na nią patrzeć i ją przeglądać, taka jest urocza. Wewnątrz aż
roi się od ilustracji autorstwa Ethana
Kocaka, minimalistycznych, kreskówkowych i przeważnie narysowanych z
przymrużeniem oka. To się aż chce czytać, albo przynajmniej podczytywać :D
Zastanawiałam się do kogo tak właściwie skierowana jest ta książka i w
sumie nadal nie wiem. Wydaje mi się, że
przypadnie ona do gustu każdemu, kto podejdzie do tematu z dystansem.
Czytałam ją ja, osobnik lat (już prawie) dwadzieścia, przeleciał wzrokiem mój
starszy brat, nawet tata rzucił okiem na treść… i o ile każde z nas stwierdziło, że to głupkowate, to jakoś nikt nie
stwierdził, że to jest złe. Wręcz przeciwnie ;). Nawiasem mówiąc dzieci też
były zainteresowane (nawet bardziej niż dorośli) – test przeprowadziłam na
młodszej siostrze mojego chłopaka i zakończył się on chichotami nad książką. W
sumie wydaje mi się, że przez Czy to pierdzi? można zachęcić małolatów do zainteresowania się
tematami biologicznymi. Jakim cudem?
Ano takim, że w tej książce
przemycana jest masa informacji i ciekawostek na temat królestwa zwierząt.
To wcale nie jest obleśne czy ohydne, a już na pewno nie jest napisane byle jak
i na kolanie – po treści widać, że
autorzy poszperali, popytali i zawarli w swojej książce o wiele więcej niż
prostą odpowiedź „tak, to pierdzi/nie, to nie pierdzi”. Możemy dowiedzieć
się za pomocą jakiego mechanizmu komunikują się śledzie, jak zbudowane są
przeróżne organizmy żywe, skąd tak naprawdę bierze się słynny zapach skunksa i
wiele (wieeeeleeee) więcej.
Na końcu książki znajdziemy też słownik
pojęć biologicznych, a w nim wyjaśnione wszelkie słówka, które
nieobeznanemu z tematem przeciętnemu Januszowi mogłyby sprawić problem – to się
zawsze chwali.
Nadal jednak pamiętajmy, żeby nie brać tego tak całkiem na poważnie –
to jest raczej nauka przez humor
(którego autorom nie brakuje). W końcu wiadomym jest, że głupie, śmieszne
rzeczy i skojarzenia zapamiętujemy o wiele lepiej ;).
PS. Czy wspominałam, że autorzy
uwzględnili w książce odpowiedź na to, czy jednorożce i dinozaury pierdzą? Nie?
No to właśnie wspominam :)
Trzymajcie się ciepło!
Ula ;*
Lubię takie książki z przymrużeniem oka, w końcu po co być całe życie poważnym :) Bardzo chętnie przeczytam w wolnej chwili ;)
OdpowiedzUsuńTemat w pierwszym odruchu faktycznie nieco odrzuca, ale nie ukrywajmy, dzieci są ciekawe świata we wszystkich jego aspektach, a to głównie dla nich przeznaczona jest ta książka :) Plus za poważne podejście do tematu i przemycenie tylu ciekawostek. Na pewno pozycja godna uwagi :)
OdpowiedzUsuńJuż gdzieś widziałam tę książkę i przyznam, że tytuł jest naprawdę hmmm... intrygujący, więc zastanawiałam się o czym ona tak naprawdę jest. :P Teraz już wiem, ale raczej nie zamierzam po nią sięgać. ;)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie byłam specjalnie zainteresowana światem przyrody, więc może niekoniecznie jest to książka dla mnie, ale wydaje się ciekawa - taka z humorem i przymrużeniem oka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
BOOKS OF SOULS
Ta książka bawi mnie na tyle, że chyba ją sobie zafunduję :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Czytanie Naszym Życiem