Hej Rybki!
Nadszedł ten dzień. Pierwszy września. Co niektórym skończyło się
leniuchowanie. Ja na szczęście mam jeszcze miesiąc laby ale za to od
października zacznie się wspinanie pod górkę zapewne nieporównywalnie gorsze
niż szkoła. Póki co jednak cieszę się ostatnimi tygodniami wolności i
przychodzę do was z lekkim postem, w którym przedstawię wam (tak bardzo
tematycznie) siedem książek (niech to będzie taka szczęśliwa siódemka :D),
które łączy jeden wspólny czynnik – szkoła. Występuje ona w każdej z nich w
nieco inne formie, raz tej przyziemnej, raz magicznej, czasami jest nazwana
akademią, ale kluczem niech będzie to, że bohaterowie każdej z wybranych przeze
mnie serii/powieści muszą się uczyć i znają się między sobą właśnie z takiej
czy innej „szkoły”. No to co, zaczynamy? ;)
PRETTY LITTLE LIARS
To może zacznijmy od serii, która w pewnym momencie stał się
młodzieżową Modą na sukces, ale mimo wszystko bardzo pozytywnie ją wspominam.
Kto z was zna Pretty Little liars?
Jest
to historia czterech dziewczyn – Arii, Spencer, Emily i Hanny. Po śmierci
Alison, czyli piątej z dziewczyn, ich paczka się rozpadła a przyjaźń umarła
śmiercią naturalną. Jakiś czas po pogrzebie Ali do bohaterek zaczynają docierać
tajemnicze wiadomości – ktoś grozi, że ujawni światu najskrytsze sekrety
dziewczyn. Tajemniczy nadawca podpisuje się jak „-A.”, a informacje, którymi
zastrasza byłe przyjaciółki to rzeczy, które te przed laty wyjawiły zmarłej
Alison. Hanna, Spencer, aria oraz Emily będą musiały połączyć swoje siły aby
dowiedzieć się kto zagraża im oraz ich pozycji w szkole w Rosewood.
(źródło) |
AKADEMIA WAMPIRÓW
Ewa z To read or not to read w tym momencie pewnie zbiłaby ze mną piątkę
za umieszczenie Akademii w tym poście. O luju, co to była za seria <3 Pewnie
wielu z was ją zna, ale nie zaszkodzi opowiedzieć o niej po raz kolejny, bo
może ktoś jeszcze nie zna historii Rose?
A więc: Akademia imienia świętego Władimira
szkoli wampiry czystej krwi, czyli tak zwane moroje tego, jak powinny
posługiwać się swoimi niezwykłymi mocami, a dampiry (czyli mieszance) szkolą
tak, aby w przyszłości byli oni opiekunami i ochroniarzami morojów. Rose jest wampirem
połączonym telepatyczną więzią z Lissą
Dragomir – ostatnią przedstawicielką jednego ze szlacheckich rodów morojów,
której magiczna moc może doprowadzić ją do obłędu. Życie podopiecznej, a
zarazem najlepszej przyjaciółki Rosie jest zagrożone i to właśnie Rosie będzie
musiała zadbać o to, aby Lissie włos z głowy nie spadł. Ale czy jej się uda?
Jaką rolę w tej historii odegra nieziemsko przystojny Dymitr? Czy Rosie ustrzeże
Lisiie przed atakami strzyg? Musicie sami to sprawdzić, bo Akademia wampirów jest
pozycją obowiązkową każdej nastolatki! SERIO.
HARRY POTTER
W tym zestawieniu nie mogło zabraknąć historii Chłopca, Który Przeżył.
Aż mi głupio przytaczać wam tu opis fabuły, bo chyba każdy zna tę opowieść
doskonale. Ale czego się nie robi żeby zachować spójny wygląd posta? xD
No to tak... Historia opowiada o chłopcu, który jest sierotą wychowywaną przez wujostwo
Dursley’ów. Mały Harry Potter mieszka w komórce pod schodami i zupełnie nie
spodziewa się, że jego przeszłość skrywa w sobie jakiekolwiek tajemnice. Wyobraźcie
więc sobie jego zdziwienie, gdy pewnego dnia do domu Dursley’ów przylatuje
sowa, która przynosi chłopcu list ze Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie.
Od tego listu zaczną się dziać w życiu Harry’ego rzeczy, o jakich nawet nie
śnił. Mały czarodziej będzie musiał pokonać największego czarnoksiężnika
wszech czasów, którego głównym celem będzie odzyskanie mocy i zabicie Chłopca,
Który Przeżył.
LISTY DO UTRACONEJ
Tym razem pokrótce opowiem wam nie o serii, a o jednotomówce… ale nie
byle jakiej jednotomówce!
Listy do utraconej
to piękna i bardzo wartościowa powieść opowiadająca o Juliet, która bardzo
przeżyła śmierć swojej mamy i do tej pory nie jest w stanie się pogodzić z tym
co się stało. Pisze do zmarłej listy i zostawia je na jej grobie. Jest to
korespondencja o tyle specyficzna, ze jednostronna… do czasu. Pewnego dnia
pracujący „za karę” na cmentarzu Declan znajduje wiadomość zostawioną przez
Juliet i postanawia na nią odpowiedzieć. Tak zaczyna się ich dziwna znajomość,
dzięki której na światło dzienne wyjdą skrywane sekrety, pewne problemy się
rozwiążą, a pewne dopiero powstaną… ale o tym przeczytać musicie sami, a jeśli
chcecie poznać moją opinię o Listach do
utraconej, to znajdziecie ją TUTAJ;).
AKADEMIA MITU
Matko i córko jak ja żałuję, że w Polsce nie wydano wszystkich tomów
tej serii! Nie zmienia to jednak faktu, że kiedy czytałam o Gwen Frost w
gimnazjum, to nie można było mnie oderwać od książki <3
W tytułowej Akademii Mitu uczą się potomkowie legendarnych wojowników –
Spartan, Walkirii czy też Amazonek. Każdy z nich posiada magiczny dar, którym
uczy się operować. Gwen jest wyjątkowa. Jej talent polega na tym, że dotykając
jakiejkolwiek rzeczy dowiaduje się o niej wszystkiego – poznaje jej historie i
odczuwa wydawane przez nią wibracje, zarówno te dobre, jak i te złe. Jej cygańska
moc jest niespotykana, a czas pokaże, że przed Gwen stoi niesamowicie ciężkie
zadanie. Będzie musiała stawić czoło i pokonać złego boga imieniem Loki.
Zaintrygowani? Mam nadzieję że tak, bo nawet pomimo niewydania serii w całości
jest ona diabelnie warta uwagi.
SLAMMED
Łapka do góry, kto nie zna Colleen Hoover? Slammed to jedna z
stworzonych przez nią historii.
Trylogia opowiada o osiemnastoletniej Layken,
która wraz z mamą i młodszym bratem przeprowadzają się do Michigan. Przeprowadzka
spowodowana jest śmiercią ojca głownej bohaterki oraz problemami finansowymi
jej matki. Już pierwszego dnia Layken spotyka swojego nowego sąsiada i
zakochuje się w nim po uszy (z resztą ze wzajemnością). Co więc może pójść nie
tak? Oj, nawet nie wiecie jak wiele rzeczy! Świat Layken wywróci się do góry
nogami, jej miłość do starszego od niej Willa okaże się zakazanym owocem, a
problemy zaczną pojawiac się w najmniej oczekiwanych momentach.
Podobno jest to
najsłabsza z książek Hoover. Ja tam nie wiem, mi się podobała (nawiasem mówiąc
TUTAJ znajdziecie jej recenzję ;))
APLIKACJA
Odnoszę wrażenie, ze o tej książce nie było nigdy głośno, a w sumie
powinno być bo historia jest dość oryginalna i ciekawa. Wyobrażacie sobie co by
było, gdyby istniał program, który podejmie za was każdą decyzję albo
przynajmniej zasugeruje wam opcję, która będzie dla was najlepsza. W uniwersum
z tej książki coś takiego istnieje.
Koncern Gnosis, który wyparł takie firmy
jak Apple czy Google wprowadził na rynek aplikację Lux. Ma ona na celu pomóc
jej użytkownikom w wybieraniu najbezpieczniejszych, najlepszych i najbardziej
korzystnych rozwiązań problemów w oparciu o dane statystyczne, sondaże,
prognozy i tego typu rzeczy. Ludzie wierzą w działanie apki w ciemno. Główna
bohaterka nie jest w tej kwestii odmieńcem Rory traktuje Lux jako klucz do
szczęśliwego życia. Kiedy dostaje się na bardzo prestiżowej Akademii Theden
jest przekonana, że stoi przed nią świetlana przyszłość. Wszystko zmienia isę,
gdy poznaje Northa, który jest inni niż wszyscy bo… nie korzysta z Luxa. Pod
wpływem chłopaka Rory również zaczyna stopniowo rezygnować z porad i sugestii
aplikacji, dzięki czemu zaczyna dostrzegać rzeczy, której do tej pory umykały
jej uwadze. Niespodziewanie okazuje się, że Rory odkrywa spisek na ogromną
skalę, którego nikt nie mógł się spodziewać…
I to wszystko na dziś ;). Zdaję sobie sprawę, że książek z motywem szkoły jest od groma (chociażby Ziemiomorze czy Trzynaście powodów spokojnie by tu pasowały ;)) ale nie chciałam stworzyć tasiemca, a coś lekkiego dla Was ;).
Jeśli znacie inne powieści – zarówno pojedyncze, jak i te, które składają się
na całe serie – w których znajduje się motyw szkoły, to śmiało, piszcie o nich
w komentarzach. Nie wiem jak wy, ale ja lubię sięgać po takie historie, może
więc polecicie mi coś, czego jeszcze nie znam? Dajcie też znać, czy bylibyście zaintereowani innymi tego typu postami? Pojawiałyby się od czasu do czasu i zawierały w sobie zestawienia książek, kóre łączy wspólny czynnik X. Co wy na to? :D
Czekam na was w komentarzach!
Ula ;*
Nie, no dużo jest książek z motywem szkoły.
OdpowiedzUsuńI tak w ogóle to Listy do utraconej nie mają mieć przypadkiem kontynuacji?
Pozdrawiam :)
life-ishappiness.blogspot.com
Tego jest od groma :D starałam wybrać się kilka mniej znanych, no ale jakoś ciężko było uciec od podania tu Harry'ego xD O kontynuacji nic nie słyszałam, w sumie co tu kontynuować?
UsuńPozdrawiam! ;)
"Listy do utraconej" były cudowne! <3 Czytałaś może "Coś o tobie i coś o mnie"? Dosyć podobna problematyka, a też świetnie napisana, może Ci się spodoba ;)
OdpowiedzUsuńPLL znam wyłącznie w wersji serialowej i łolaboga, to był dopiero tasiemiec! :D Aż chciałoby się zanucić "końca nie widać, końca nie widać, nie widać :D
Pozdrawiam cieplutko,
Paulina z naksiazki.blogspot.com
Jak tak się zaczęłam zastanawiać, to mam pustkę w głowie, jakie bym mogła Ci książki z wątkiem szkoły polecić... No chyba, że "Zmierzch" :P
OdpowiedzUsuńZ wymienionych czytałam Harry'ego oczywiście, Listy do utraconej, serię Slammed oraz Aplikację. Pierwsze dwie kocham z całego serca, Slammed oprócz ostatniego tomu była świetna, a Aplikacja pozytywnie mnie zaskoczyła. Co do motywu szkoły w książkach, to do głowy przychodzi mi chociażby seria Wybrani C.J. Daugherty, Do wszystkich chłopców, których kochałam lub Prawie jak gwiazda rocka. W zasadzie ten motyw jest częsty, ale bardzo go lubię, więc nie mam nic przeciwko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
BOOKS OF SOULS
Akademia wampirow była genialna, pochłonęłam prawie na raz wszystkie tomy, nie mogłam się oderwać! Jedna z najlepszych serii jakie czytałam 💞 ostatnio też czytałam niebezpieczna znajomość niebezpieczna miłość Jane Harvey-Berrick i tam akcja różnie dzieje się w szkole a sama powieść jest bardzo wciągająca 😊
OdpowiedzUsuńAaaaaa Akademia ! <3
OdpowiedzUsuńSeria o Gwen Frost była świetna i ja też bardzo żałowałam, że nie wydano wszystkich tomów. W ogóle to strasznie mi się podobają te okładki. Czytałam to dosyć dawno temu, ale sporo emocji przeżywałam podczas czytania, a po czwartym tomie, kiedy to zorientowałam się, że w Polsce na tym koniec i nie ma kolejnych części byłam mocno wkurzona. Wgl ta seria zasługuje na duży rozgłos.
OdpowiedzUsuńMam w planach Listy do utraconej, zapowiada się bardzo ciekawie, no i muszę przeczytać Slammed oraz Aplikację obowiązkowo! :D
Pozdrawiam! :)
https://recenzjeklaudii.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCześć! Tak dawno mnie tutaj nie było, a wchodzę i wita mnie śliczny nowy szablon <3 Sama chciałam zrobić post o książkach związanych ze szkołą, ale... Okazało się, że tylko Hogwart mi się kwalifikował do TOP 5, chyba przeczytałam w życiu za mało powieści związanych ze szkołą/uniwersytetem :D Choć przyznaję, że Gwen Frost czytałam, podobnie Aplikację, lecz w ogóle nie przyszły mi one do głowy! Zapoznałam się też z pierwszą częścią Slammed, ale to jedna z tych powieści Hoover, które jakoś wybitnie mnie nie zainteresowały, więc nie mam zamiaru kontynuować trylogii.
OdpowiedzUsuńCiesz się ostatnim miesiącem wakacji, ja też staram się z niego korzystać jak najpełniej <3
Books by Geek Girl
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPierwsze dwie serie od dawien dawna mam w planach, ale przynajmniej czytałam trzecią, kto by pomyślał. :P
OdpowiedzUsuńAkademia <3 Tez mi się bardzo podobała i choć nie jest to jedna z tych wymarzonych, to jednak ciekawie się o niej czytało.
OdpowiedzUsuńMuszę skończyć ,,Akademię Mitu" w oryginale! Podpisuję się pod tym, że seria jest świetna! :)
OdpowiedzUsuńMotyw szkoły znajdziemy w książkach Quicka: Prawie jak gwiazda rocka, Niezbędnik obserwatorów gwiazd.
OdpowiedzUsuń"Akademia wampirów" to miłość. Dołączam się do Ciebie i Ewy!
OdpowiedzUsuńNiestety, "Aplikacja" nie przypadła mi do gustu. A "Akademię Mitu" musze poznać!
Dawno nie sięgałam po pozycje, których akcja dzieje się w szkole, ale jako nastolatka z tych, które są w tym poście czytałam Harry’ego i Akademie Wampirów, które wspominam bardzo miło! :)
OdpowiedzUsuń