środa, 4 stycznia 2017

Dream a little dream... Silver. Pierwsza księga snów

Czołem Kabanosy!
Wybaczcie to mięsne powitanie, ale zostało ono obiecane niejakiej Madzi... więc musiałam w końcu spełnić obietnicę :D Kurczę, aż mnie łapki świerzbią, żeby napisać tę recenzję! A o czym dziś będzie mowa? Kochani, zapraszam na słów kilka o Silver. Pierwszej księdze snów autorstwa Kerstin Gier 😉.


SZYBCIUTKO, BO CZAS PĘDZI!
A więc w ogromnym skrócie: książka opowiada historię Liv, która razem ze swoją młodszą siostrą przeprowadza się (po raz N-ty) do matki, do Londynu. Mają zamieszkać w ślicznym domku z ogródkiem… jednak czeka je mała zmiana planów 😉. Ale nie to jest najważniejsze! Pierwsze skrzypce w tej historii grają sny. Otóż od przyjazdu do Londynu Liv zaczynają się śnić coraz to dziwniejsze rzeczy. W jej nocnych przygodach pojawia się czwórka chłopaków, których dziewczyna kojarzy z nowej szkoły. W dodatku czwórka przystojniaków gustuje w mrocznych rytuałach z użyciem krwi i pentagramów! Co się za tym kryje? Czy można śnić jeden sen do spółki z kimś innym? Dokąd prowadzą niezwykłe zielone drzwi z klamką w kształcie jaszczurki, które Liv widzi w swoich snach? Czytajcie, a się dowiecie!

TO NIE MÓJ PIERWSZY RAZ 😈
Ano właśnie 😋 Nie pierwszy raz mam przyjemność czytać książki Kerstin Gier. Mam już za sobą jej wspaniałą Trylogię czasu, więc wiem, na co stać tą panią. A stać ją naprawdę na wiele. Do dziś pamiętam, jak w mgnieniu oka pożarłam jej trylogię. Ciekawiło mnie, czy z Silver będzie podobnie (Kasia zapewniała, ze będzie 😆), czy historia mnie porwie. I wiecie co? „Porwie” to mało powiedziane. Silver mnie wchłonęło! Serio, jak usiadłam do czytania w pierwszy dzień świąt rano, tak wieczorem już znałam zakończenie. I chciałam więcej. Nadal chce! Nawet nie zauważyłam upływu czasu. Minuty płynęły, a kartek z prawej strony ubywało, z lewej przybywało. Ale czemu to się czyta tak szybko? Śpieszę z odpowiedzią… w kolejnych akapitach 😊.


KU UCIESZE OKA
Dobra, a teraz wszystkie sroki okładkowe niechaj powstaną, podejdą, i dokładnie przyjrzą się tej książce. Czyż ona nie jest piękna? 😍 Pominę fakt, że za okładkowe 39 zł prędzej znajdziemy beznadziejnie wydaną, cienką książkę i to oczywiście w miękkiej okładce, a tutaj nie dość,  że okładka jest twarda, kartki grubsze, niż te „standardowe”, to jeszcze całość jest tak dopieszczona, że nic, tylko siedzieć i podziwiać! W środku Silver ma wkładkę w biało-czerwone oczyska, a do tego na niektórych stronach rozkwitają subtelne kwiatuszki, co niesamowicie umila czytanie. W dodatku czcionka, którą napisano książkę jest dosyć duża, co oczywiście przyspiesza czytanie. Cudo! Ale nie będę się zbyt długo rozwodziła nad wygładem zewnętrznym, bo ma się on nijak do tego, co Silver skrywa w środku! Potraficie sobie to wyobrazić? 💖

WYOBRAŹNIA NIE MA KOŃCA
A przynajmniej wyobraźnia autorki najwidoczniej go nie posiada. Gier nic nie ogranicza, tworzy co jej do głowy przyjdzie, a ja to kupuję, biorę w ciemno. Autorka wykreowała tak bajeczny, a zarazem mroczny świat snów, że głowa mała. Już same opisy licznych drzwi były cudowne i pobudzające wyobraźnie. To, jak przejścia do snów poszczególnych bohaterów odzwierciedlały charakter danej postaci było niesamowite! Gdybym mogła przechadzać się korytarzem z krainy snów, to pewnie wiele godzin spędziłabym na odgadywaniu do kogo zaprowadziły by mnie poszczególne drzwi 😜. Wyobraźnia Kerstin Gier poradziła sobie również z tworzeniem snów, czy to tych przyjemnych, czy też koszmarnych. Najbardziej urzekł mnie chyba różowy sen młodszej siostrzyczki Henrego – jednego z czwórki chłopaków ukazujących się w snach Liv. Kurczę, ile ja bym dała, żeby móc przejść się po tej różowej krainie pełnej drzew balonowych i waty cukrowej! 💙

CZTEREJ PANCERNI BEZ PSA
Męską część czytelników proszę o przejście do kolejnego akapitu. W tym bowiem będę się rozpływać nad Czwórką Wspaniałych, którymi Gier uświetniła tę książkę 😍 Mowa tutaj o Jaserze, Arthurze (chociaż tego jakoś nie polubiłam, był niefajny jak dla mnie), Graysonie i Henrym – czwórce przyjaciół od piaskownicy, aż po dzień dzisiejszy, czyli po liceum (przy czym w Anglii mają inny system szkolnictwa, ale nie wchodźmy w szczegóły, bo zbłądzimy 😁).Trójka z nich bez reszty skradła moje serducho. Arthur niestety się nie załapał, bo serducho jest już porządnie załadowane męskimi bohaterami z pozycji wszelakich.. ale przyznajcie, że znalezienie trzech książkowych mężów za jednym zamachem jest nie lada wyczynem 😁 Moim absolutnym numerem jeden jest Jasper, który po prostu rozbrajał mnie swoim gadulstwem i niepoprawnością. Szczerzyłam się jak potłuczona do książki za każdym razem, kiedy tylko ten chłopak otwierał usta. Ubolewam jedynie, ze w drugiej połowie książki gdzieś przepadł, ale pierwsza połowa w sumie pozwoliła mi się nim nacieszyć. Henry i Grayson są w zasadzie ex aequo, bo obaj byli zarówno uroczy, jak i zabawni (a do tego piekielnie przystojni!) Nie mogę się doczekać kolejnego tomu, bo chcę już ponownie spotkać się z tą trójką. Boziu, czego ja bym nie zrobiła, żeby móc sobie z nimi pośnić! Póki co pozostaje mi jednak jedyne śnienie o nich 😂. Cóż, jak się nie  ma co się lubi, to się lubi co się ma 😄.

TO Z NIEMCÓW TAKIE ŚMIESZKI? 😲
Nie mogę nie wspomnieć w tej recenzji o bajecznie lekkim humorze, który towarzyszył mi już od pierwszych stron Pierwszej księgi snów. Gier wielokrotnie sprawiła, że nie tylko uśmiechałam się pod nosem przy czytaniu, ale nie raz wymsknął mi się chichot lub dwa 😁 Naprawdę, człowiek nie spodziewał się, że Niemcy mają takie świetne poczucie humoru. Sarkazm, który jest nierozłączną częścią książki jest dobry i smaczny. Młodsza siostra Liv non stop mamrała pod nosem liczne docinki, które były tak trafne… no coś pięknego! Jeżeli macie ochotę na książkę, która zapewni wam dobrą zabawę, to bez zastanowienia bierzcie się za Silver. Gwarantuję, że się nie zawiedziecie! 

LIV, JAK DOBRZE, ŻE JESTEŚ!
Pech chciał, że ostatnio ciągle trafiam na nieludzko denerwujące główne bohaterki. Serio, aż się scyzoryk w kieszeni otwiera. Ale nie tym razem. Liv jest postacią bez zarzutu. Inteligentna, odważna, zabawna, z charakterkiem – czyli ma w sobie wszystko, co tygryski lubią najbardziej. Przez ponad czterysta stron ani przez moment nie działała mi na nerwy. Wręcz przeciwnie, od samego początku kibicowałam jej i z niecierpliwością czekałam, aż uda się jej rozwiązać senną zagadkę. Mam nadzieję, że w drugim tomie nic się nie zmieni, i nadal będę pałać do niej równie wielką sympatią 😉.

SUBTELNA SERDUSZKOWA NUTKA
Jeśli chodzi o wątek romantyczny, to owszem, pojawi się takowy. Ale nie bójcie się, nie będzie on dominował. Miłość w Silver pojawi się subtelnie, i powolutku będzie się rozwijała, ale broń Boże nie przyćmi wątku z senną zagadką, i to mnie bardzo ucieszyło. Cała ta akcja z miłością była urocza i bardzo, ale to baaaardzo przyjemnie mi się o niej czytało, ale jednak nie chciałabym, żeby Silver okazało się kolejnym romansidłem dla nastolatków. Chwała niebiosom tak się nie stało! I w sumie… w sumie to już się nie mogę doczekać zarówno kolejnej zagadki, jak i kontynuacji wątku miłosnego, bo był naprawdę dobry 😋 


ZAKOŃCZMY TO ŁADNIE 💛
Cóż, na dziś to chyba tyle 😋. Podsumowując: Silver. Pierwsza księga snów to świetna pozycja. Z czystym sumieniem mogę polecić ją każdemu, kto szuka oderwania od szarego świata dookoła. Gwarantuję, że historia was pochłonie, i ani się obejrzycie, a już będziecie czekać na kolejny tom tak, jak ja 😉 

A co z Wami? Czytaliście? Nie? No to mam nadzieję, ze planujecie! A jeśli nie, to piszcie koniecznie czemu 😄 

Buziaki😘 
Q.

PS. Co myślicie o nowym wyglądzie bloga? Czekam na Wasze opinie ^^

33 komentarze:

  1. Jeju muszę to mieć!! Okładka jest cuuuudna <3
    Jak to dobrze, że Liv nie okazała się irytująca... Coraz częściej właśnie takie bohaterki nam dają :/
    I nie mogę się doczekać tej czwórki przystojniaczków!
    Muszę to w końcu przeczytać, bo ogólnie uwielbiam Trylogię czasu! Jak ją czytałam to też się, że Niemcy mają takie poczucie humoru i lekki styl :)
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? A drugi tom wygląda jeszcze lepiej (tak mi mówią dziewczynki XD)
      Liv jest tak pozytywną i sympatyczną bohaterką, że to jest aż podejrzane. Serio! Ani minuty nie działa na nery, a do tego jest tak trzepnięta wewnątrz, że... no swój do swego ciągnie, polubisz ją!
      A czwórka jest zaiste wyborna <3 MNIAM!
      Prawda? Mi to się oni raczej nieprzyjemnie kojarzą, z resztą jak żarty mogą brzmieć dobrze w ich języku? XD A tu taka heca :D
      Cmok :*

      Usuń
  2. Widzę, że teraz nawet zdjęcia szare będą? xDD
    Mówiłam, że dobre? Mówiłam? Ale oczywiście Kasi nikt nie słucha jak zwykle, bo i po co...
    Kurde, Ci mówię, w drugim tomie się porządnie wku*wisz na jednego z Twoich mężów, dla mnie stał się narzeczonym, a teraz wywozi gnój u sąsiadów.
    Grayson będzie dużo bardziej cacy <3
    No nic no, czytaj tą drugą, też jest mega, mnie pozostaje czekać na trzeci tom i będę miała taką śliczną trylogię na półce <3333 Kurde, a ta trzecie wychodzi chyba wczęsniej niż w maju, w maju trylogia czasu ma się ukazać, a Silver na wiosnę jakoś :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS. Też byłam zaszokowana, że nie czuć tej , tej... No, że nie zalatuje mi niemcem xDD

      Usuń
    2. Ej! Ono w zasadzie nie jest szare, bo ze ściany przebija lekko niebieski :D Po prostu nie umiałam ugryźć tego zdjęcia, więc jest takie xD Po mojemu dobryńkie :D
      Mówiłaś, mówiłaś i przecież nie przeczę :D
      Zgaduje, że na Henrego bo już sam opis mi to zasugerował xD ten co był na końcu Pierwszej księgi. Cóż, najwyżej go skreślę, mężów ci u mnie dostatek :')
      Muszę zamówić albo poczekać, aż Łukasz odpisze xDDD Nie wiem, czy mam cierpliwość czekać tyle :')
      "PS" mnie rozwaliło xDDDD
      Buźka ;*

      Usuń
  3. Ja również czytałam Trylogię czasu tej autorki i mimo, że uważam ją za lepszą od Silver, to jednak ta trylogia też ma w sobie "to coś" ;) Już nie mogę się doczekać chwili, kiedy jej trzeci tom wpadnie w moje łapki <3
    Pozdrawiam cieplutko ^^
    Książki bez tajemnic

    PS słyszałaś, że Media Rodzina ma zamiar wydać Trylogię czasu w nowych (oryginalnych) okładkach? Pierwszy tom jakoś w maju, pozostałe na jesieni tego roku. Nie wiem jak ty, jednak ja kupię je choćby po to, żeby ładnie wyglądały na półce :P A najlepsze jest to, że niewykluczony piękny pakiecik w pięknym pudełku <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm... Ja ją czytałam jeszcze w gimnazjum i nie chcę porównywać, bo przecież to dwa różne sposoby odbioru i poziomy dojrzałości są :P Obie są świetne w każdym razie :D
      Słyszałam słyszałam, i już się nie mogę doczekać :D Trylogię czasu czytałam wypożyczoną z biblioteki, bo koleżanka akurat miała, to skorzystałam... i do tej pory żałuję, bo nie mam jej na półce :'( Więc też na bank kupię, tym bardziej, że niemieckie okładki są bajeczne <3

      Usuń
  4. Książka jest tak pięknie wydana, że aż sama się prosi, żeby ją przeczytać. :D Wcześniej z autorką nie miałam styczności, ale kusi mnie i to bardzo. Na razie sobie na nią nie pozwolę, bo mam ważniejsze wydatki (postanowiłam, że wreszcie skompletuję sobie wszystkie serie, jakie mam na półce - HA HA HA, bankructwo bliskie), ale może kiedyś... ;D
    A co do wyglądu to podoba mi się nowy nagłówek. ;D I chyba nawet już to gdzieś pisałam, a jak nie, to piszę teraz. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, oby to 'kiedyś' nastąpiło jak najszybciej :')
      Hahahaah powodzenia Kochana xD Też miałam taki pomysł ale... wolę zdać się na los :P
      Coś gdzieś chyba już było, a ja chyba już dziękowałam, a jeśli nie, to teraz dziękuję :*

      Usuń
  5. Wszyscy genialni, no prawie, ale Grayson <33
    Te okładki są fantastyczne! Druga część już na półce i wygląda chyba jeszcze lepiej. :D
    Książki pochłonęłam zbyt szybko. No i teraz trzeba poczekać za zakończeniem trylogii. ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "No prawie" XD To malutkie "prawie" mi akurat nie pasowało od samego początku i mnie intuicja nie myliła, że ono jest jakieś popaprane xD
      Wszyscy mówią, ze drugi tom jest ładniejszy, chociaż dla mnie wydaje się to niemożliwym... nie mogę się doczekać, kiedy trafi w moje łapki!
      Dasz radę ;) Trzeci tom wychodzi na wiosnę bodajże także szybko zleci, a okładka z tym czerwonym gadem jest śliczna <3

      Usuń
  6. Również czytałam Trylogię czasu. Z pewnością muszę także sięgnąć po tą książkę, ale lista pozycji do przeczytania ciągle rośnie, więc nie wiem kiedy znajdę czas ;) Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę koniecznie sięgnąć po "Silver" szczególnie, że z każdej strony zalewają mnie dobre recenzje tej książki! A wydanie to cudo! *.*
    Ojej, tyle nowych menżów, nie wiem, czy moje serduszko by wytrzymało. ;)
    Pozdrawiam!
    http://sunny-snowflake.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sięgaj, bo zaiste dobra jest to książka <3
      Wytrzyma, wytrzyma :D Nie bój żaby xD
      Buziak ;*

      Usuń
  8. Ah jak się cieszę, że Silver spodobało Ci się równie tak samo jak i mnie <3 Ta książka oraz kolejna część sprawiły, że totalnie w nich przepadłam. Nie mogłam oderwać się od książki i tylko sen potrafił mnie odciągnąć od zabierania się za kolejny rozdział :D Trylogii czasu nie czytałam,ale mam zamiar. Będzie ku temu okazja bo Media Rodzina wydaje Trylogię Czasu ^^
    Pozdrawiam i życzę zaczytanego 2017 roku! Dolina Książek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam dokładnie to samo! trylogia czasu jest na równie wysokim poziomie, a wydanie, jakie szykuje dla nas Media Rodzina jest bajeczne po prostu <3
      xoxo

      Usuń
  9. Wiadomo, że książka piękna, więc się powtarzać już nie muszę (<3) xD
    Chcę ja ogromnie przeczytać *.* Jednak też mi się nie spieszy... xD Pokręcona jestem, wiem xD Jednak jak widzę, każdy ją zachwala i przez to się jej boje xD I...I...I...I..#rozmarzyła_się_znowu_o_okładce xD No, ale pomyśl jak świetnie muszą na półce wyglądać wszystkie 3 części silvera, a do tego 3 tomy trylogii czasu w tych niemieckich wydaniach *.*
    Jezu jakie długie cytaty xD
    Buziole :*
    pomiedzy-wersami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magda, ty sroko okładkowo cholerna! XDDDD Ale masz rację, bo to będzie wyglądało bosko <3
      Wiem, ze długie :<< Ale bo gdyż strasznie ciężko było się oprzeć przed zaznaczaniem i wyszło jak wyszło XD
      Cmok ;*

      Usuń
  10. nowy wygląd mi się podoba :) mam w planach książkę, ale nie wiedziałam, że jest w niej dużo humoru :D w takim razie przesuwam ją wyżej na liście :D pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, humoru ci tutaj dostatek :D Czytaj czytaj, szybciutko! ;P

      Usuń
  11. Czytać nie czytałam, ale okładka pinkna! :D Recenzja porządna, a pisząc słowo kabanosy nabrałam na nie chęć! Oj ty zła xD
    http://ksiazkiwidzianeoczaminatalii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie czytaj koniecznie! ;D
      Dziękuję ^^
      Muahahahhaa a więc smacznego... o ile masz w lodówce kabanosy xD

      Usuń
  12. Super swietna recenzja! Przyjemnie napisana! Bardzo mnie sie podobała. :)
    Ja planuje sie wziąć za ta książke ale narazie mam za duzo pozycji na głowie i nie mam jeszcze na nią czasu niestety. :(
    A okładka epicka <3
    POzdrawiam serdecznie

    http://podrugiejstronieokladki6.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! ;D
      Miałam to samo i jakoś się z nią mijałam,a ż tu nagle mnie tak naszło, że przeczytałam i nie żałuję :D Obyś więc znalazła chwilke na Silver - bo uwierz, wystarczy chwilunia i już będziesz kończyć czytać pierwszy tom <3

      Usuń
  13. Kabanosy, serio? :D Fuj :D
    Ahhahahaha, a co do książki na pewno przeczytam, ale nie mam pojęcia kiedy z tego względu, iż nie ma jej jeszcze w mojej bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie lubię, ale zostały one obiecane :< XD
      Kurczę, to oby szybko się pojawiła!

      Usuń
  14. Książeczkę cały czas gdzieś widzę, ale na razie nie planuje :D Mnie Gier aż tak nie pochłonęła swoją Trylogią.
    drewniany-most.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba kwestia tego kiedy się ja czytało, no i gustu też :P Ja Trylogię czasu czytałam w gimnazjum, a więc dojrzałość miałam na niższym poziomie. CO nie zmienia faktu, że książka była dobra do tego stopnia, ze mam ochotę ponownie ją przeczytać żeby sprawdzić, czy na licealistkę (nie wiem jak się nazywa fachowo uczennicę technikum XD) też zadziała :D

      Usuń
  15. Ja uwielbiam i Trylogię Czasu i Silver :) Po prostu zauroczyłam się w tym lekkim, miejscami humorystycznym stylu pisania Kerstin Gier i bohaterach, których tworzy. Jestem ogromnie ciekawa, jak wypadnie trzeci tom tej trylogii i już nie mogę się doczekać polskiej premiery (ech, chciałabym znać niemiecki...). A później będę zapewne wyczekiwać z taką niecierpliwością każdej kolejnej książki autorki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A więc jest nas dwie <3 Ja muszę szybciorem nadrobić drugi tom, bo przecież premiera trzeciego już wkrótce!

      Usuń
  16. Zdecydowanie planuję nabyć! Zakochałam się w okładce! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko jak nabędziesz, to przeczytaj jeszcze! Wtedy zakochasz się i we wnętrzu xD <3

      Usuń

Drogi Gościu!
Jeśli już tu trafiłeś, to zostaw po sobie ślad ;)
Proszę, najpierw przeczytaj, później skomentuj. Zależy mi na twojej SZCZEREJ opinii. ;)
Zaglądam do każdego, kto pozostawi po sobie trop w postaci komentarza, lub obserwacji ;)