czwartek, 29 grudnia 2016

Książkowa TOP lista 2016!

Hej ho Krasnoludki!
Rok nam się kończy, nie wiem, czy zauważyliście :D Za dwa dni sylwester, bale, fajerwerki i inne takie, a później… a później licznik przeskoczy z szesnastki na siedemnastkę i nadal będzie nieubłaganie gnać do przodu ;) Wypadałoby więc jakoś podsumować ten rok. 

Nie mam zamiaru mówić o wynikach, cyferkach i innych matematyczno-fizycznych cudach. Jako, że jest to blog głównie książkowy… to postanowiłam (tu was pewnie zaskoczę) popaplać o książkach. 


Urządziłam sobie wczoraj przegląd pozycji, które zagościły na tym blogu (i które jeszcze nie wybyły z mojego domu do osób trzecich -,-) i wybrać te, które w jakiś sposób się wyróżniły. I tak oto powstały cztery kategorie, w każdej z nich po trzy książki ;). To co, lecimy? Lecimy!

Na pierwszy ogień niechaj pójdą tegoroczne największe ślicznotki <3

1

Silver w sumie ledwo załapał się do 2016 roku. Recenzji co prawda jeszcze nie dodałam, ale możecie się jej już wkrótce spodziewać, bo jest gotowa i czeka na swoje pięć minut ;) Książka jest prześliczna! Już pal sześć okładkę (na którą mogę się gapić i kiziać i macać i podziwiać i wzdychać i ochać i achać go-dzi-na-mi!), ale jak ona ślicznie wygląda wewnątrz! Nie dość, ze na wielu stronach wyrastają takie urocze kwiatuszki, to jeszcze czcionka jest duża, numery stron nie są zwykłe, tylko… no inne, nie takie jak w każdej innej książce, a do tego okładka o środka usiana jest czerwonymi oczyskami <3 Miooooodzioo! 


2


Dziewczyna z Dzielnicy Cudów zasługuje bez dwóch zdań na drugie miejsce. SQN ma talent do wypuszczania w świat ładniutkich książek, ale z ta pojechali po bandzie. Okładka jest niezła, to fakt, ale tu znów kierowałam się wnętrzem. Bo wiecie, w Dziewczynie z Dzielnicy Cudów są ilustracje. Świetne ilustracje, serio. Zanim zaczęłam wchodzić w świat Warsa i Sawy obejrzałam je wszystkie. A potem znów. I znów. I mogłabym tak często, bo są zaiste dobryyyyńkie ^^


3


Nigdziebądź... czy ja w ogóle muszę coś pisać? Twarda okładka, błyszczące mazaje, świetna grafika… Z tej okładki gapi się na nas magia! Już nie mogę się doczekać, kiedy obok tej perełki postawię inne książki Gaimana wydane w tym roku przez MAGa <3 


Skoro znacie już trzy najładniejsze książki, to pora na te najbrzydsze (coby nie było zbyt słodko):

1

Załącznik… jejku ta książka wygląda tak biednie, że nie wiem kto zwróciłby na nią uwagę w księgarni nie wiedząc o czym opowiada (aczkolwiek mojemu lubemu okładka się podoba. Niezbadane są wyroki boskie, chyba przejdę się z nim do okulisty :<) .  A to strasznie ja krzywdzi. Bo chociaż historia nie jest jakaś niesamowita, to Rowell zapewniła mi Załącznikiem wiele godzin przyjemnej, zabawnej lektury ;) Na pewno będę ją polecać jeśli tylko nadarzy się okazja. W końcu nie szata zdobi człowieka, i nie okładka zdobi książkę… czy jakoś tak ;)


2

I znów Rowell, znów Harper Collins, ale tym razem Nie poddawaj się. Matko, co ja się ośmiałam z tej książki! Ona jest naprawdę dobra, nie dajcie się zwieść tej nijakiej oprawie! Fanfik  Fangirl jest świetny (chociaż do Fangirl mnie nie przekonacie, nie ma bata) za sprawą absurdalności i humoru… którym Rowell włada z taką łatwością i naturalnością, ze książkę się połyka na… no, nie na raz. Na półtora razu :D


3

Tym razem okładka nie podoba mi się na równi z treścią. Wszyscy zachwalali książki Hooveer. Pomyślałam wiec sobie, ze okej, ja też spróbuję, a nóż-widelec jej nie zagryzę. Pudło. Never never to jedno wielkie fiasko. Nie dość, ze te łapy z okładki kojarzą mi się z dłońmi trupa, to jeszcze nie rozumiem jak się ma okładka z wodą z basenu do treści. No i tytuł mi działa na nerwy. Czy ktoś potrafi mi wytłumaczyć czemu w Polsce prawie wszystkie tytuły Hooveer nie są tłumaczone, a zostawia się je w wersji pierwotnej? Przepraszam, ale według mnie o niebo lepiej brzmiałoby "Nigdy, przenigdy"... Ehhh :<


Okej, skoro wiecie już, które książki trafiły do serducha sroki okładkowej prowadzącej tego bloga, a które wręcz przeciwnie, przyszła kolej na wnętrze, treść ;).


Panie i panowie, oto trójka najgorszych książek 2016 roku!

1

No tak, Poszukiwaczka okazałą się okropnym klopsem. Takim potężnym, kolosalnym klopsem, którym można by nakarmić wszystkich Chińczyków na świecie... a wiecie, że Chińczyków jest od groma ;O. Liczyłam na świetną historię, a dostałam gniot jakich mało. Nic się tu nie trzymało kupy, miotano mną po całym świecie bez ładu i składu, nic nie tłumaczono i generalnie... no nie, to nie powinno się w ogóle wydarzyć. Straszności :< Nie polecam :'(


2

Hmm... Tej książki jeszcze nie znacie, ale już wkrótce poznacie. I to w sposób nietypowy, bo i recenzję skleciłam nietypową :D Na ten moment musicie jedynie wiedzieć, ze Czerwone jak krew okazało się skrajnie durnym i ciągnącym się jak krówka mordoklejka kryminałem. Zdecydowanie zasługuje na drugie miejsce tej listy. W sumie nawet nie wiem, czy nie na pierwsze :/
3

Chłopak z sasiedztwa był może nie tyle złą książką... co sprawił mi zawód swoją schematycznością i banalnością. Liczyłam na odrobinę więcej i chyba za wysoko postawiłam mu poprzeczkę, przez co zraziłam się do książek Kasie West :/ Jednak... to nie tak, że było jakoś strasznie. Po prostu nie znalazłam innej książki, która byłaby jeszcze gorsza... wygląda na to, że 2016 był rokiem udanych wyborów czytelniczych :D


*pam pa ram pam!*
Czas na najważniejsza trójkę, czyli książki, które zasłużyły na miano najlepszych, najciekawszych książek 2016!

1

Ani się zastanawiać nie musiałam nad tym wyborem. Piąta Pora Roku bezapelacyjnie wygrywa z wszystkimi przeczytanymi przeze mnie książkami w tym roku, a i z większością czytanych w latach wcześniejszych. Tu jest tak wiele zalet, tyle plusów, tyle powodów do zachwytu, ze to aż przeraża. Jeżeli jeszcze nie czytaliście, to błagam Was i zaklinam - nadróbcie to jak najszybciej! Zapewniam, że warto ;) 


2

Ten wybór też był pewniakiem. W zasadzie powinna tu być "cała" seria, ale że miały być 3 książki, to jest tylko Zdrada. Skąd ten cudzysłów? Bo seria Niezwyciężona okazała się największym zawodem tego roku. Zawodem wydawniczym, ponieważ Feeria podjęła decyzję o niewydawaniu ostatniej części trylogii. Co jest po prostu zbrodnią, zważywszy na to, jak dobre były dwa poprzednie tomy, jak silne emocje obudziły nie tylko we mnie, ale chyba w każdym, kto je czytał, i na to, jak zakończyła się Zdrada. Tak więc mimo iż na chwilę obecną nie ma mowy o wydaniu tomu trzeciego, ja z całego serca polecam wam tak Pojedynek, jak i Zdradę. Słowo blogera, że historia, jaką opowiadają skopie was po nerach <3


3

Od Silver się zaczęło, na Silver się skończy ;) Gier mnie nie zawiodła, o czym przekonacie się już niedługo ;) Pierwsza księga snów to historia tak barwna, tak zabawna, i tak wciągająca, ze pożarłam ja w jeden dzień <3 Nie wiem, czy jest tu jeszcze ktoś, kto jej nie zna, ale jeżeli tak... to niechaj szybko to zmieni! ;P


A więc tak to wygląda u mnie ;) A jak jest u was? Macie jakieś tegoroczne odkrycia? Coś podbiło wasze serducha? A może jakaś książka trafiła na waszą czarna listę? Koniecznie napiszcie mi o nich w komentarzach! Będę wiedziała co czytać w 2017, a czego unikać :P

Całusy, no i udanego Sylwestra! ;*
Q.

30 komentarzy:

  1. W okładce "Dziewczyny z dzielnicy cudów" coś mi naprawdę nie pasuje ;P Okładka jest dobrze zaprojektowana, ale zdecydowanie nie jest dla mnie jedną z najładniejszych.
    W sumie z tego zestawienia "coś" czuje tylko do "Piątek pory roku", ale o tym już chyba wiesz ;)
    drewniany-most.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się podoba, chociaż długo wpatrywałam się w rękę dziewczyny z okładki bo co mi tam nie pyka... ale to drobiazg :D A wybierałam z książek, które przeczytałam w tym roku, zrecenzowałam i nie pożyczyłam nikomu, a wiec mogłam zrobić zdjęcie i porównać z innymi :D Zdaje sobie sprawę, ze było wiele ładniejszych, ale z tych, które spełniały powyższe warunki Dziewczyna była jedną z ładniejszych :)
      Wiem, wiem ^^

      Usuń
  2. Też ostatnio czytałam "Silver" i nie mam pojęcia co się stało, cała recenzja mi się skasowała. Świetnie :) Jak mogłaś! "Chłopak z sąsiedztwa". Jeszcze nie czytałam, no al autorka pisze świetnie xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem! Właśnie skończyłam pisać moją i weszłam na listę czytelniczą, patrzę - dodałaś reckę Silver. No to klikam, a tu błąd :< Napraw to, bom ciekawa co o niej myślisz! :D
      Kasie West pisze lekko, fajnie etc, ale po prostu trafiła na zły moment. Kiedy ją czytałam miałam ochotę na romansidło ale takie.. wiesz, z charakterkiem. a Chłopak był po prostu zbyt przewidywalny i schematyczny - stąd mój zawód nim :) Ale ksiażka nie jest zła, jest multum gorszych - po prostu musiałam wybrać 3 z tych, których recenzje ukazały się na blogu w tym roku, i które nie były z biblioteki (bo chciałam mieć zdjęcia każdej ;))
      Buziak ;*

      Usuń
  3. Na początku byłam pewna, że pomyliłam bloga xD Na prawdę bardzo zaskoczyłaś mnie tą zmianą szablonu :D Bardzo ładny nagłówek, bardzo podoba mi się pomysł ze zmianami u liter po przejściu przez drzwi. I chociaż ten szablon jest ładny to ten poprzedni jakoś bardziej mi się podobał :/ Ale marudzę :D - wybacz

    W pierwszej kategorii wybrałaś same cudeńka *o* Wiesz, że są trzy książki Neil Gaiman-przepraszam jak źle napisałam- wydane w taki piękny sposób? I tytuły mają trzy kolory: Pomarańczowy, Niebieski i chyba żółty. Na pewno można je znaleźć na empiku :D ;)

    Druga kategoria: ja też miałam czytać "Never, Never" ale jakoś nie zamówiłam jej do tej pory :D mi te ręce kojarzą się z katastrofą z tytanica bo jak ładnie ujęłaś są takie trupie xD

    Trzeciej kategorii nie komentuje bo nic z tamtąd nie czytałam xD

    Kochana mam na ciebie focha! Jak można zapomnieć o wspaniałym i niesamowitym "Dwór cierni i róż" ♥♥♥??? Jak można ? :'( To jest świetna książka. Piąta pora roku i Silver nadal przede mną :D

    Wczoraj skończyłam niesamowitą książkę pod tytułem "Tytany" -polecam z całego serca ♥ nie zawiedziesz się - ale recenzja pojawi się tak w połowie stycznia:/ a to dlatego, że biorę udział w 7 days challenge z bloga Weroniki :)

    Oj rozpisałam się :D Wesołego i niezapomnianego sylwestra!
    Buziaki :*
    zlodziejka-zapisanych-stron.blogspot.com

    PS: no i szczęśliwego nowego roku ;) :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha no tak, zmiana jest spora ;D Ja też chyba wolałam te stary szablon, ale oczy bolały od czytania białych literek na czarnym tle, a chociaż kombinowałam kilka godzin z tłem pod postem, to wychodziło źle... więc postanowiłam zmienić całość :D Najbardziej jestem dumna z baneru własnej roboty xDDD

      WIem wiem i planuje je wszystkie zdobyć (trochę jak pokemony xDD)

      Never never nie polecam, a wręcz odradzam :<

      Olu! Dwór był nieziemski ale miałam go biblioteki xD Także nie mogłam zrobić mu zdjęcia nawet. Ale ale, zamawiając drugi tom kupię też pierwszy, i już będę miała tę perełkę na swojej półce <3
      Zaczytanego 2017! Buziak ;*

      Usuń
  4. Dobrze, że Poszukiwaczka ma chociaż ładną okładkę xD
    Ej babo, teraz już chociaż nie dostaje oczopląsu, ale weź wyłącz to kafelkowanie w tle, co? xD
    Widzisz, mówiła Kasia, że Silver mega i czytaj czym prędzej, bo skończysz w dwie, trzy godziny xD
    Ba no, ale ja nigdy się nie mylę.
    Ej mnie na Never Never się podoba, że okładka, bo generalnie to kijem nie tknę. Kuźwa, ja już boję mojego podsumowania. Najpierw zrobię grudnia, a gdzieś koło 10 stycznia czekaj na moje całoroczne podsumowanko xD Sama się boję -.-
    Dobra, buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze to jakiś plus xD
      Wyłączone szefowo!
      Y... no prawie, bo w dobę xD ale miałam inne zajęcia, to przez to xD
      Jasne jasne xD
      Nieeeeee, fuj! I jest taka gumowa, co normalnie jest faje ale tu to nie :<
      Y... Sobie siędne wygodnie jak już dodasz i będę czytać, bo pewnie chwile mi zejdzie xD
      Buziak :*

      Usuń
  5. "Silver" jest cudownie wydane, zanim zaczęłam czytać tę książkę, to wpatrywałam się dłuższy czas w okładkę - na nią po prostu nie da się napatrzeć! Nawet moja koleżanka, która sceptycznie podchodzi do moich zachwytów o książkach, przyznała, że to najładniej wydana książka, jaką widziała.
    Grafika na okładce "Dziewczyny z Dzielnicy Cudów" też wygląda genialnie, ale w sumie, to SQN wydaje naprawdę świetnie książki. Już nie mówiąc o tym, że treść nie ustępuje wydaniu, czego przykładem jest choćby "Piątą pora roku". Dzisiaj skończyłam ją czytać i jestem absolutnie zachwycona! I jak tu teraz czekać na kontynuację...
    Ja "Zdrady" jeszcze nie czytałam, ale "Pojedynek" bardzo mi się podobał i szkoda, że wydawnictwo nie będzie wydawać trzeciej części. Z jednej strony rozumiem ich decyzję, skoro mają na tym wyjść stratnie, ale z drugiej trudno mi to przeboleć jako czytelnikowi. "The Winner's Kiss" posiadam całe szczęście po angielsku, więc przynajmniej mam szansę w taki sposób poznać zakończenie historii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, Silver jest śliczna <3 a SQN zawsze się stara żeby ich książki były ładne:D czasem im nie wyjdzie, ale przeważnie się udaje :)
      Dokładnie! Piąta pora roku to jest fenomen tego roku <3
      Ja też rozumiem dlaczego podjęto taką a nie inną decyzje, nie mniej jednak trzeba przyznac, ze Niezwyciężona miała fatalną promocję. Trudno więc się dziwić, że zyski były nikłe:/ moze jakimś cudem inne wydawnictwo wyda za jakiś czas całą trylogię ^^

      Usuń
  6. Nigdziebądź i pozostałe dwie części, Never never i książki Kasie mam w planach na najnowszy, 2017 rok. ;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdziebądź to jednotomówka ;P Amerykańscy bogowie i Gwiezdny pył pomimo, iż mają tę samą szatę graficzną są oddzielnymi historiami ;) Kasie radzę ci czytać tylko i wyłącznie wtedy, kiedy będziesz miała potrzebe odmóżdżenia (jeny jak się to słowo pisze?!) a Never never... Cóż, mam nadzieję że jakoś przez nie przebrniesz xD

      Usuń
  7. Z pierwszymi wyborami zgadzam się... prawie całkowicie :D O ile o ,,Silver'' nie ma co dyskutować, bo to po prostu piękna książka, porządnie wydana (a przynajmniej na taką wygląda) to już ,,Dziewczyna z dzielnicy cudów''... Tam mi coś nie pasuje i szybko znalazłabym inną książkę, która jest piękniejsza. O! Np. ,,Siedem minut po północy''! To jest dopiero cudeńko wydawnicze, albo ,,Szóstka wron''! Chociaż muszę się zgodzić, że SQN ma talent do wypuszczania w świat ładnych książek. Szata graficzna od nich (prawie) nigdy nie zawodzi.
    Miłego wypadu do okulisty xD
    W sumie też nie rozumiem nietłumaczenia tytułów u Hoover. Jeszcze przy ,,Hopeless'' miało to sens i to spory, ale przy takim ,,Ugly love'' można zjeść język i jest to zbędne; choć gdyby przetłumaczyli to jako Brzydką miłość... Ten tytuł raczej nie byłby taki chwytliwy.
    Kasie West już lubię (co zresztą wiesz i niedługo mam plan zabrać się za Chłopaka z sąsiedztwa :D ), a tych trzech perełek nie czytałam, ani jednej! Chyba najbardziej ciągnie mnie do Silvera ^^ Pozdrawiam, Wielopasja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, te książki są śliczne (zwłaszcza Szóstka wron!) ale ludu! (bo chyba każdy już przyczepił się wybranych okładek xD) wybierała z bodajże 20 książek, które mam na półce i które zrecenzowałam w tym roku :D Dlatego nie ma tu Szóstki Wron czy Siedem minut po północy (które wygrałam pół miesiąca temu a nadal do mnie nie dotary -,-)
      Po Kasie może jeszcze sięgnę ale dopiero kiedy poczuje potrzebe odpoczynku od książek z przekazem. Bo na litość boską jej książki są tak proste i przewidywalne, ze tylko do odmóżdżenia się nadają xD
      Buziak ;*

      Usuń
  8. Bardzo fajny sposób na podsumowanie! :D
    Chociaż ja nie umiałabym wybrać tylko trzech książek do danych kategorii.
    Nigdziebądź i Silver to prawdziwe ślicznotki <3 Chciałabym przeczytać Silver, natomiast Nigdziebądź mam już za sobą i nie treść nie była tak piękna jak okładka - niestety :/
    Never never ma całkiem ładną okładkę jak dla mnie, ale te ręce faktycznie trupio wyglądają xD
    Żadnej z Twoich 3 najgorszych książek nie czytałam :D i raczej nie mam w planach. :P
    Ostatnio nawet zaczełam czytać Pojedynek (coraz głośniej się o nim zrobiło :D), ale odłożyłam go ze względu na genialnego Dashnera i jego Kod gorączki (poleecaaam! <3 XD). Muszę się jednak zabrać za tą książkę. :D Ale nastąpi to dopiero w 2017 ^^
    Śliczne zdjęcia! *.*
    Pozdrowionka!
    recenzjeklaudii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Nie chciałam, żeby post był zbyt długi, więc musiałam się ograniczyć xD Jakos podołałam, mam nadzieję ;).
      Silver polecam ci z całego serca, natomiast co do Nigdziebądź, to jest to na prawdę specyficzna książka, i nie spodoba się każdemu, to pewne :P Mi akurat przypadłą do gustu ;)
      Farciara!
      Ooo, czytaj Pojedynek czym prędzej :D <3
      Dziękuję raz jeszcze ;)
      xoxo

      Usuń
  9. A ja w końcu posiadam kontynuację "Silver", a to chyba jeszcze większe cudeńko. <33 ♥
    Okładka "Never Never" podoba mi się, ale jej treść NIE.
    Twórczość pani Rainbow Rowell mnie nie przekonała jakoś. :/

    Pozdrawiam, Jools and her books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo, zazdraszczam :D Muszę się zaopatrzyć w Druga księgę snów, i faktycznie wydaje mi się, ze jest nawet ładniejsza od pierwszego tomu <3
      Właśnie wielu osobom się podoba - mi nie ;/ A treść... szkoda słów.
      Cóż, ile ludzi, tyle gustów :P
      Buźka ;*

      Usuń
  10. Okładka Silver jest przepiękna! Podobnie nowe wydania Neila Gaimana. Jest na czym oko zawiesić ;)
    Natomiast okładka "Never never" mi się podoba, ale faktycznie z treścią nie ma za wiele wspólnego.
    "Zdradę" uwielbiam - podobnie jak jej poprzedniczkę. Świetne pierwsze dwa tomy i też nie mogę znieść decyzji wydawnictwa, aby nie wydawać ostatniej części :/ Nie mogłam przeboleć, jak o tym usłyszałam :(
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ona przeraża tymi łapskami xD A i przez to, ze nie podobała mi się treść, to i okładce się mentalnie oberwało chyba :D
      [*][*][*] :'(
      Zaczytanego 2017!

      Usuń
  11. Silver i Nigdziebądź zdecydowanie mi się podobają z tej graficznej strony! ;D Never never też, ale treści już nie było mi dane poznać. No i jak już wiesz, mi jednak Chłopak z sąsiedztwa się podobał. ;) A co do Rowell, to te okładki faktycznie słabo, ale wierzę, że treść nadrabia, bo lubię autorkę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Po pierwsze, mega podoba mi się wygląd bloga. Przenosi czytelnika do innej rzeczywistości - +
    Co do książek, moja przyjaciółka dostała na mikołaja " Never never ". Wczoraj się za nią wzięła i wręcz ją pochłonęła, mówi, że jest świetna. Chyba nie mam wyjścia i także muszę przeczytac;)

    Obserwuję ;)

    http://fashioneasiness.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Jej, to najlepsza topka, jaką widziałam! :D
    Wszyscy teraz wstawiają takie listy, ale Twoja jest najlepsza!
    Książka Anety Jadowskiej jest ładnie wydana, a ta od Kerstin Gier tym bardziej! <3
    Kocham to podsumowanie!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie przesadzaj, podzielam zdanie Twojego lubego i twierdzę, że "Załącznik" nie wygląda tak źle. Widziałam gorsze okropieństwa, a ta okładka jest minimalistyczna i może się nie wyróżnia, ale za to uwielbiam ten kolor <3
    Nie podobało mi się "Fangirl" i z tego powodu nie sięgałam po "Nie poddawaj się", ale jeżeli Ty też za tym pierwszym nie przepadasz, ale za to drugie polubiłaś, to chyba się do niego przekonam. Za granicą robi dużą furorę, więc w sumie czemu nie xD
    Książki, które tak Ci się podobały, z pewnością znajdą się na moim TBR. Szczęśliwego nowego roku!!!
    Pozdrawiam i zapraszam na recenzję "Księgi wyzwań Dasha i Lily"! pattbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo bardzo ładnie się tu zrobiło (nie mówię, że wcześniej było brzydko, też ładnie).
    Na razie czytam "Chłopaka na zastępstwo" Kasie West i choć jest trochę schematyczna (przynajmniej początek) to napisana fajnym stylem.
    miałam w rękach "Silver" i zakochałam się w wydaniu. Koniecznie muszę sobie tę książkę sprawić. ;)
    Tobie tez szczęśliwego nowego roku!
    Pozdrawiam!
    http://sunny-snowflake.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo kusi mnie seria ,,Pojedynek", bo od dawna słyszę same zachwyty na jej temat. Jak dla mnie, jedną z wielu (bo tak trudno się zdecydować) najlepszych książek tego roku jest ,,Dwór cierni i róż". Jest też absolutnie cudowny ,,Czas żniw", który uznaję za najlepszą książkę, jaką przeczytałam w tym roku, jednak był on wydany już 3 lata temu :D

    Pozdrawiam cieplutko
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo chciałabym wreszcie przeczytać Silverka. Tak wiem, to zbrodnia, ze jeszcze tego nie zrobiłam, ale jakoś nie miałam czasu. Mam go na mojej półce postawionego tak, abym go ciągle widziała i cały czas wydaje mi się, jakby mówił do mnie "Proszę przeczytaj mnie wreszcie!!!". Coraz bardziej jest mi go żal, że tak stoi na tej półce nieprzeczytany... Muszę się wreszcie za za niego zabrać. A po za tym jego okładka jest po prostu boska!!!

    Pozdrawiam cię serdecznie i zapraszam do mnie :* Dopiero zaczynam moją przygodę z blogiem :*
    http://bookowezycieameneris.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Muszę wreszcie przeczytać "Silver". Kusi mnie od dłuższego czasu, ale zawsze w między czasie inna książka wpadnie w moje ręce. Co do "Never never" - doskonałe porównanie :D "[...] te łapy z okładki kojarzą mi się z dłońmi trupa". Uśmiałam się :D Obserwuję i życzę zaczytanego roku 2017.

    Jeśli Cię to interesuje, to zapraszam do mnie na czytelnicze podsumowanie tego roku :)
    https://meandrymoichmysli.blogspot.com/2016/12/czytelnicze-podsumowanie-roku-2016.html

    OdpowiedzUsuń
  19. Och, och, okładki Silver są boskie <3 Muszę je wreszcie przeczytać xDDDD
    I "Dziewczyna z Dzielnicy cudów" to też perełka <3 A ta przepiękna rozeta przypomina mi cudowne witraże z auli z mojej szkoły!
    I muszę zacząć "Niezwyciężoną"!
    Fajne to twoje podsumowanie. :)
    Buziole! :*
    Ola aka Zaczytana Iadala

    OdpowiedzUsuń
  20. Hah, zamierzam przeczytać wszystkie książki które były w pozytywnych kategoriach, ale tych z kategorii negatywnych ruszać nie zamierzam :D
    No bo Silver, wiadomo, że muszę czytnąć bo to w końcu Gier <3
    Piątą porę roku, po twojej rekomendacji też pewnie kiedyś przeczytam.
    O serii Niezwyciężona słyszałam już bardzo dużo pozytywów, więc kiedyś sięgnę.

    Na Nigdziebądź i Dziewczynę... też mam ochotę :) A okładki cudne <3

    1 i 2 pozycji z najgorszych książek nie mam zamiaru czytać, a jeśli chodzi o Chłopaka z sąsiedztwa, to moja koleżanka aktualnie czyta. Na razie nie wiem czy jej się podoba czy nie, ale jak się jej spodoba to może też przeczytam.

    A tych książek z najbrzydszych okładek nie chcę czytać ze względu na tematykę... Nie moja bajka. Ale okładki rzeczywiście okropne... Jeszcze Never Never mogłabym znieść, ale te pozostałe...uhh

    OdpowiedzUsuń

Drogi Gościu!
Jeśli już tu trafiłeś, to zostaw po sobie ślad ;)
Proszę, najpierw przeczytaj, później skomentuj. Zależy mi na twojej SZCZEREJ opinii. ;)
Zaglądam do każdego, kto pozostawi po sobie trop w postaci komentarza, lub obserwacji ;)