Cześć Kolorki!
Jak się pewnie domyślacie po przeczytaniu tytułu, witam się z wami w ten sposób nie przypadkowo. Dzisiejszy post nie będzie typową recenzją. Nie znajdziecie tu opinii o postaciach, zarysu fabuły ani cytatów... bo książka, którą zaraz wam zaprezentuję, takowych nie ma ;). Zapraszam na recenzję opinię o kolorowance pt. Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć: Magiczne miejsca i postacie, kolorowanka.
Starzeję się. Jeszcze kilka lat temu cieszyłabym się jak głupia z takiego cacka i ścierała kredki do samiutkiego końca. Tymczasem teraz więcej mi ta kolorowanka nerwów napsuła, niż sprawiła przyjemności xD Ale to nie tak, że z nią jest coś nie w porządku. Po prostu... starość nie radość Moi Drodzy :') Ale po kolei, zacznijmy od początku.
...Od początku, w którym to muszę się wam przyznać, że nie znam się na kolorowankach, więc nie gryźcie, jeśli coś pokićkam w opisie tejże książeczki. Wyrosłam z nich i koloruję tylko sporadycznie, kiedy zajmuję się jakimiś małolatami ;). Do hitu ostatnich lat, czyli kolorowanek dla starszych, nijak mnie ciągnie. Strata czasu, wolę zrelaksować się w jakiś mniej drażniący sposób :P.
Kolorowanka jest śliczna. Zawiera od groma ilustracji zarówno z postaciami z filmu (na który muszę się w końcu wybrać!), jak i sceny z filmu, jakieś atrybuty charakterystyczne dla bohaterów ekranizacji i oczywiście magiczne zwierzęta! Wydaje mi się, że jest ona skierowana raczej do nieco większych dzieci, z racji tego, że niektóre grafiki są pieruńsko szczegółowe, i najmłodsi mogliby mieć z nimi spory problem. Z resztą spójrzcie sami na jeden z obrazków, który mnie osobiście osłabił:
Korciło mnie, żeby się za niego wziąć, ale moje kredki są zbyt grube, nawet po zastruganiu w szpic xD |
Ja póki co ukończyłam dwa obrazki, i jestem na dobrej drodze do pokolorowania trzeciego, bardziej skomplikowanego ;) Przyznam wam się, że nie kolorowałam sama, bo pomaga mi mój luby. Com się przy tym ośmiała, to moje :D Tak prezentują się nasze bazgroły:
Jeśli chodzi o kwestie techniczne, to kolorowanka jest tak mi się wydaje bardzo solidna. Papier jest dobrej jakości, można dociskać kredki, i nic się nie wgniata, nie przebija. To bardzo dobrze, bo mój luby miał na przykład zapęd, aby cieniować szafki na jednym z obrazków. No więc spróbował, dociskał te kredkę i ledwo smyrał po kartce na przemian, po czym z zawodem stwierdził, że "ta kredka ma w sobie tylko dwa odcienie brązowego", i cieniowanie jest niewykonalne :'). Na szczęście inne elementy miały już tak jakby... gotowe cieniowanie, więc po fiasku z cieniowaniem szafki mój artysta brał się jedynie za te "pocieniowane" elementy :).
Obrazków jes na prawdę ogrom. W dodatku niektóre są chyba troszkę "niedokończone" i można sobie "połączyć kropki" ;D Zawsze to lubiłam. Chociaż w tym przypadku troszkę nie jestem pewna, czy te kropki powinno się łączyć, czy może maja one sugerować, że dany fragment jest zaczarowany, niewidzialny, czy cuś :') Ale ja tam sobie je połącze, bo kto mi zabroni? xD
Tsaa... Obrazek w toku, kiedyś go skończę :') |
Podsumowując kolorowanka jest świetna, na prawdę... z tym że nie dla mnie. Na pewno spodoba się wszystkim fanom światu z książek J.K. Rowling, no i oczywiście kolorowankowym maniakom :D Ja tymczasem pasuję. Ale kiedyś na pewno pokoloruje pozostałe obrazki :).
A co wy myślicie o takich kolorowankach? Skusicie się, czy raczej to nie wasze klimaty? Piszcie koniecznie! Chętnie dowiem się, czy tylko ja jestem takim kolorowankowym odmieńcem :')
Buziaki ;*
Q.
Piękne dzieła powstają i na pewno powstawać będą! Kolorowanka jest piękna, boska itepe, ale także nie dla mnie xd. Wolę bardziej jakieś abstrakcyjne wzory, bo te takie realne to trochę nudne xd
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read or Not To Read
Jezu, chyba bym to podarł xDD Nie mam cierpliwości do kolorowania :|
OdpowiedzUsuńUwielbiam kolorowanki wszelkiego rodzaju (mimo że żadnego talentu plastycznego nie mam i niektóre moje "dzieła" wychodzą trochę pokracznie :)). Chciałabym umieć cieniować i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się tego nauczyć. Obrazki w tej konkretnej kolorowance są naprawdę piękne i na pewno się nią zainteresuję.
OdpowiedzUsuńTe kolorowanki są śliczne. Koniecznie muszę sobie takie kupić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
zapoczytalna.blogspot.com
Ja jakoś w maju kupiłam sobie pierwszą kolorowankę i nie mogłam się od niej oderwać :D Potem to porzuciłam, bo zobaczyłam ile czasu mi to zajmuje, a tak właściwie nic z tego nie wynoszę. Nie czułam się mniej zestresowana, jedynie wpływało to na zajęcie czasu ;)
OdpowiedzUsuńTeraz wyszło całe mnóstwo kolorowanek, więc jeśli ktoś lubi taką formę rozrywki, na pewno coś dla siebie znajdzie :)
Jakoś nie urzekła mnie ta kolorowanka, ale może to być winą tego, że moja przygoda z HP zakończyła się na drugim tomie i nie zapowiada się na to, by miała swoją kontynuację. Fantastyczne zwierzęta też raczej nie są dla mnie, więc na razie podziękuję ;)
OdpowiedzUsuńPs: ostatnio opublikowałam post i od razu pomyślałam o tobie, że mógłby cię zainteresować, bo z tego, co pamiętam bardzo chwaliłaś "Pojedynek" i "Zdradę" od Marie Rutkoski, a tu taka niemiła niespodzianka: KLIIIK
Pozdrawiam ^^
Ja mam z kolorowankami tak, że lubię je oglądać u kogoś, albo w sklepach, ale nigdy ich nie kupuję. Jakoś mnie do nich nie ciągnie. I ostatnio cierpię na brak wolnego czasu, więc nawet nie miałabym kiedy do takich zabaw usiąść. No i hej, gdzie się podziały moje kredki? XD
OdpowiedzUsuńTych kolorowanek to jest teraz od groma! Wszędzie tylko kolorowanki, kolorowanki, kolorowanki........................................I myślę, że nawet bym się na nie skusiła, bo mam tak artystyczną duszą.......nie no żartuję-nie mam artystycznej duszy, ale zawsze lubiłam myziać kredką po papierze i nadawać kolorów czarno-białej smutnej rzeczywistości, ale są dwa "ALE". Po pierwsza cena! No nie powiem, ale ciężko jest mi wydać kasę na kolorowankę, z której mogę zrezygnować i za tą samą cenę kupić sobie już konkretną książkę-takiego Clovisa na przykład :D Więc jak ktoś mi sprezentuje to okey, ale tak to to się chyba będę do nich z dwa lata zabierać. Po drugie czas! Aktualnie to mi koszula dupy nie dogania i nie mam nawet kiedy książek czytać, bo cały tydzień nawalony jest zajęciami od rana do wieczora, a co dopiero siąść sobie i zacząć kolorować!
OdpowiedzUsuńI pomimo tego, że film "Fantastyczne zwierzęta..." wywarł na mnie oszałamiające wrażenie i jestem w nim beznadziejnie zakochana, to po tę książeczkę na razie nie sięgnę!
Buziaki :*
Kolorowanki są od pewnego czasu wszędzie. I chyba ich tematyka dotyka już wszystkiego! Dosłownie! :)
OdpowiedzUsuńJa też już stara jestem, jakoś specjalnie mnie one nie jarają (chociaż połącz kropki to najlepsza zabawa z dzieciństwa!), ale może sprawię prezent siostrze na święta? Ona uwielbia takie pierdółki. Chociaż za HP nie przepada, tak kolorowanki uwielbia, więc kto wie? Może by się jej spodobała? :)
Buziaki! :*
Ola aka Zaczytana Iadala
Kolorowanki to świetna sprawa! Jak nie były jeszcze dostępne takie dla dorosłych, to kupowałam takie dla dzieci, z Disney'a i ja stara krowa, bawiłam się w kolorowanie :D Hahah
OdpowiedzUsuńAle to bardzo odpręża :D Taką chciałabym mieć, jednak z braku czasu, leżała by ona w kącie. Nawet nie mam czasu na dokończenie moich rysunków :/
Pozdrawiam! ;* Dolina Książek
Tak się zadziało, że tego samego dnia dałyśmy tego samego posta, ale co tam xD
OdpowiedzUsuńAleś te foty wykontrastowała <3 Szkoda, że kredki nie są tak intensywne, ale co ja tam mogę powiedzieć, ja nawet zwykłych Bambino w domu nie miałam xDD
Eee, kolorowanki nie dla mnie, tak jak Ty bardziej się denerwuję, niż relaksuję i tyle.
Wolę sobie porysować <3 Bardziej kreatywne i w ogóle, jakoś tak się człowiek spełnić może, a nie tylko uzupełnianie wzoru gotowego - no żadnej satysfakcji...
Buziaki :*
Kasia z Kasi recenzje książek :)
Jeju ostatnio był jakiś wielki szał na te kolorowanki....
OdpowiedzUsuńNo dobra, przyznam sie ja też jedną mam. Ale ja sama jej nie kupiłam, lecz wygrałam w jakimś konkursie, bo była dodana do książki. Ja mam taką książeczkę z jakimiś ptakami chyba xDD Zwierzęta powietrzne czy coś w tym stylu....
Jak ją dostałam to też wpadłam w jakiś taki szał i pokolorowałam trzy obrazki, a czwarty zaczełam... A do teraz jest niedokończony bo jakoś nie chce mi sie dalej tego kolorować. Powiem ci, że podczas tego więcej się wkurzałam niż relaksowałam, ale może jeszcze kiedyś coś w tym pokoloruje. Zobaczy się...
Szczerze to ja wole coś sama tworzyć. Bardziej to rozwija moją wyobraźnię i do tego nie mam takich ograniczeń, że tu nie moge wujść za linie czy coś bo brzydko będzie xD
A tak w ogóle - pięknie pokolorowane te rysunki :D
Chociaż kocham kolorowanki, jestem trochę zbyt nadpobudliwa i nie umiem wysiedzieć dłuższej chwili w miejscu, żeby zająć się kolorowaniem. Mimo wszystko, bardzo podobają mi się pomysł takich książek, tym bardziej związanych ze światem magii. I pięknie kolorujesz. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Dominika z BOOKS OF SOULS
Wyszło ci to o wiele piękniej. ;d Ja już dawno wyszłam z wprawy malarskiej .;d Ale kiedyś tez tak pięknie kolorowałam . :D
OdpowiedzUsuń